2005/09/21

Słowa: Absurd... A może Iluzja?

Absurd... A może Iluzja?
/pierwotnie: [bez tytułu]/

------------------------------------------------------------------------------------
Nicość udała się do Stwórcy - Czasu
by spełnić swe największe marzenie - zaistnieć.
Lecz Czas nie usłuchał próśb,
bo w chwili wypowiadania zamierały.
Równolegle zmęczona Wieczność
przyszła błagać o śmierć.

Lecz Czas nie usłuchał próśb,
bo nieustannie trwały i odradzały się.
Nicość i Wieczność zapłakały tymi samymi
łzami nie wiedząc o swej egzystencji.
Dwa strumienie rozpaczy wypłynęły
z dwóch, niezależnych Potęg
tworząc Absurd - nowego Boga, który
wykreował Świat - Istnienie zawieszone
miedzy Nicością a Wiecznością.
Miliardy małych, przerażonych Istnień (Ludzi)
próbowało odnaleźć Logikę i Sens.
Stwórca i Bóg.
Czas i Absurd.
Absurd wykluczył Logikę,
a Czas zatracił Sens.
------------------------------------------------------------------------------------
Słowa:
Menah [prawdopodobnie 2002 rok]
/W oparciu o ten tekst powstał utwór dla Mournedge./