2006/10/10

Królestwo Niebieskie...

Secret Place, Kraków [wtorek/ 10.10.2006]
----------------------------------------------------------------------------------
Mam taką refleksję dotyczącą specyficznego odbioru i skojarzenia słowa Niebo. Mam na myśli Niebo - w sensie Królestwo Boże [firmament niebieski], czyli Heaven po angielsku. Od wczesnego dzieciństwa kojarzyło mi się to pojęcie z kolorem niebieskim; mówi się też Królestwo Niebieskie*, co w moim odczuciu definitywnie określało kolor tego przeznaczonego nam Miejsca. Anglojęzyczni ludzie (i zapewne nie tylko) raczej nie mogliby uruchomić sobie takiego skojarzenia, słowo Heaven nie stwarza takiej możliwości. Mało tego, dla nas Niebo - to również to co w górze, wraz z powietrzem i chmurami, po angielsku Sky. Dla mnie Niebo, miejsce w którym ponoć przebywają Wszyscy Święci i gdzie niechybnie trafią wszyscy dobrzy ludzie - związane było ściśle z kolorem niebieskim i oznaczało zarazem to co nad nami, szczególnie zaznaczało swą obecność gdy grzmiało i ciskało piorunami. Jak to przełozyć na kontekst zachodni? - Blue Heaven? Kingdom of Sky? I szczerze wolałbym się cieszyć Niebem - podczas zachodu słońca, z gwiazdami widocznymi nocą - bez skojarzeń z Dniem Ostatecznym i religijną nadbudową...
----------------------------------------------------------------------------------
* - Nie mówiąc już o Ojcu Niebieskim...

2006/10/04

Słowa: Damien, I call You

Damien, I call You
----------------------------------------------------------------------------------
Damien, I call You!
Don't You know me?
And I do feel the Same....

Damien, I call You!
You do know me!
And I still feel the Same!

All they're bloody
All they're crazy
All they've shadows in their Head

All the time
I summon You Devi
And I cannot live like that

Deviathor... De-Deviathor... Deviathor
Is on!
Deviathor... De-Deviathor... Deviathor
Has come!

All they're bloody
All they're crazy
All their Voices in their Head

All the time
I summon You Devi
And I cannot live like that

Damien, I call You!
...
Auf immer und ewig
Herr der Herren
Halleluja.
----------------------------------------------------------------------------------
Słowa: Enorth [09/10.2005]
/fragmenty jednego z tekstów Deviathora/

2006/10/03

Wyznania Łgarza...

Secret Place, Kraków [wtorek/ 03.10.2006]
----------------------------------------------------------------------------------
Wow, dawno tu nie pisałem. A dzieje się wiele. Ostatnio spotykam ludzi, których od Dawna nie widziałem. Istnieję w czyjejś świadomości, nie jednej. Poznają mnie, pomimo tego, że lata mijają, dzień za dniem, choć rysy twarzy ulegają rozproszeniu i mentalnie równiez jestem kimś innym - w jakiś niepojęty sposób jestem tą sama osobą. Lub jej kontynuacją... W każdym bądź razie rozpoznawalną, dla tych, którzy spotkali mnie (a ja Ich) na tym ziemskim padole.
----------------------------------------------------------------------------------
A co nowego w moich obozach [Obóz Żałoby, Deviacji, Blichtru i Vojażów]? Niebawem...